Werona przeważnie kojarzy się z domami Romea i Julii. Jest tam jednak o wiele więcej atrakcji i zabytków do obejrzenia. Stanowczo za mało czasu tam spędziłyśmy. Vicenza kojarzyć będzie mi się głównie z potwornym deszczem. Uniemożliwił on spokojne zwiedzanie, więc za główny cel postawiłyśmy sobie znalezienie lokalu, w którym można coś zjeść, wypić i przeczekać tę ulewę. Wybór padł na klimatyczny Bar Borsa. Był to, jak się okazało, strzał w dziesiątkę. Wszystko za sprawą trunku zwanego Spritz Aperol (Spritz Veneziano). Napój składa się z prosecco, aperolu, i wody gazowanej, a podawano do niego chipsy solone w papierowej torebce. Jak dla mnie - rewelacja. Tak więc nie było tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bassano del Grappa z kolei to przepięknie położone miasteczko z widokiem na góry. Warto przejść się mostem Ponte degli Alpini i odwiedzić muzeum grappy.
Werona
Dom Romea
Dom Julii
Vicenza
Bar Borsa
piękne zdjęcia.. ma Pani talent :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie :)
Usuń