poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Hej Przygodo! Dzień 1 i 2

Dzisiaj startuję z moją pierwszą prawie na bieżąco relacją z podróży. Dla mnie rozpoczęła się ona w niedzielę z dworca Poznań Starołęka. W zapełnionym i śmierdzącym pociągu udało mi się wcisnąć na jedno zagubione, znajdujące się w zasięgu wzroku miejsce. Moim pierwszym celem był Ostrów Wlkp., z którego wyruszyliśmy dziś o 6.20 w kierunku granicy ze Slowacją. Dokąd jedziemy trudno orzec. Planowanym celem głównym był Stambuł, w którym mieliśmy spędzić tydzień. Pozostała część dwutygodniowej podróźy miała zostać rozdysponowana pomiędzy Rumunię i Węgry. Plany się jednak póki co zmieniły i chwilowo nie wiemy co będzie naszym przystankiem końcowym.
Dziś granicę słowacką przekroczyliśmy w Zwardoniu uprzednio przejeżdżając urokliwą trasą mijając m.in. Wisłę. Do Budapesztu docieramy o19 i po chwili wyruszamy na krótki spacer po mieście. Kamienice secesyjne jak zwykle powalają, tak samo zresztą jak oświetlony Budapeszt. Stacje i wagoniki metra oraz tramwaje to chyba pamiętają czasy Austro-Węgier. ;) Ale w sumie nadaje to klimatu. W przeciwieństwie do kupy śmieci i innych zaniedbań. Ogólnie jednak Budapeszt na plus. Kończymy dzień piwem Rakoczi. :) Jutro w planach dojazd do Rumunii.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz